Unknown crocodile
0 Subscriptions 0 Followers
Był to sobotni protest przypominający kryzys klimatyczny W sobotni poranek na placu odbył się samotny protest działacza „Powstanie Zagłady Poznania”, któremu towarzyszył niezwykły wygląd. Dziesiątki par butów rozrzucone były po całym placu.
Według organizatorów protestu dziesiątki par butów, które zostały rozprowadzone na placu Wolności w sobotę rano (23 maja), powinny symbolizować ruch społeczny stojący za samotnym protestem aktywisty.
- Ten punkt widzenia przypomina nam, że teraz na placu protestuje jedna osoba, a wkrótce będzie nas więcej, motywowanych całkowitą biernością i ignorancją rządu, korporacji i mediów na temat kryzysu klimatycznego. My i my patrzymy na ciebie - wyjaśniają. „Dzięki temu protestowi przypominamy, że oprócz kryzysu zdrowotnego, który najbardziej nas niepokoi, kryzysu pandemicznego, kryzys klimatyczny wciąż trwa” - dodają.
Aktywiści zauważają, że wiele osób twierdzi, że lokalizacja i pogorszenie koniunktury gospodarczej spowodowane przez wirusa i kwarantannę uratują nas przed kryzysem klimatycznym i zmniejszą emisje, więc nie trzeba nic robić.
- Ta opinia nie ma nic wspólnego z wiedzą naukową. Ostrzegają, że chociaż pandemia zatrzymała świat, kryzys klimatyczny trwa i trwa.
5 aparatów oddechowych, 500 kombinezonów ochronnych i okularów, 2000 masek FFP2 i lodówkę przeniesiono do szpitala miejskiego w mieście.
„Każda, nawet najmniejsza darowizna dla szpitala jest dla nas niezwykle cenna”, podkreśla Jendzej Solarski, wiceprezydent miasta. „Ale darowizna osobistego wyposażenia ochronnego i sprzętu medycznego zasługuje na szczególne podziękowania”. Dzięki takim prezentom lekarze miejscy mogą jeszcze skuteczniej zwalczać wirusa. Silny i uczciwy lokalny patriotyzm zawsze był dumą mieszkańców miasta. Dziś przedsiębiorcy z regionu udowadniają, że można na nich liczyć nawet w trudnych czasach, za co jestem wam bardzo wdzięczny - dodaje.
Szpital na ulicy Szwajcarskiej jest jedną z kilku wspieranych przez firmę instytucji w Wielkopolsce. Ponad miesiąc temu grupa Amica przekazała darowiznę na rzecz pierwszego szpitala w regionie dla osób zarażonych wirusem.
„Wielkopolanie mogą spotkać się w trudnych czasach, a zapobieganie infekcjom i powstrzymywanie rozprzestrzeniania się tej śmiertelnej choroby w regionie to nasza wspólna przyczyna - społeczeństwo, samorządy, samorządy i prywatne firmy. Pomagaliśmy szpitalom i pogotowiom ratunkowym w całym kraju, ale musimy zdawać sobie sprawę, że biorąc pod uwagę obecną skalę potrzeb, skupiamy nasze wsparcie w Wielkopolsce - mówi Marcin Bilik, I Wiceprezes Grupy Amica.
Wyszedł z aresztu i pojawił się już na posterunku policji.
Sąd Apelacyjny postanowił zwolnić Arkadiusza Ł. ps. „Hoss” nazwał wnuczkę króla mafii. Stało się to po otrzymaniu przez sąd potwierdzenia zapłaty majątku gwaranta. Po zwolnieniu mężczyzna pojawił się na posterunku policji przy ul. Rycerskiej pod nadzorem policji, którą orzekł sąd.
W piątek sędzia ogłosił decyzję Miejskiego Sądu Apelacyjnego.
- Sąd oficjalnie przyjął gwarancję od osoby, która wypłaciła pieniądze. Sąd poinformował ją i poinstruował ją o konsekwencjach nieprzestrzegania jej obowiązków, a także o nakazach i zakazach wynikających z decyzji.
„Zostałem kozłem ofiarnym”
Opuszczając areszt z bluzą na twarzy, wsiadł do samochodu, który natychmiast zabrał na komisariat na ulicy. Rycerska, gdzie zgłosił się na ochotnika w ramach policyjnej inwigilacji.
Tam odpowiadał na pytania dziennikarzy.
- Proszę, zostaw mnie w spokoju, nic nie zrobiłem. Jestem naprawdę niewinny - powiedział.
Zapytany, czy zastosuje się do instrukcji sądu, odpowiedział: „Tak zrobię”.
Potem ponownie podkreślił, że był niewinny. „Zostałem kozłem ofiarnym” - stwierdził.
Obrońcy wytoczyli proces aresztowania.
Adwokat uprzednio zapewnił również, że jego klient został błędnie skazany przez sąd pierwszej instancji. - Został skazany bez dowodów. Jest to precedens na skalę krajową - powiedział prawnik Paweł Sołtysyak.
Podkreślił, że w związku z decyzją o zwolnieniu z aresztu w piątek ma nadzieję, że przekonają sąd kasacyjny, że niewinny został skazany.
We wtorek Sąd Apelacyjny w Poznaniu rozpatrzył skargę obrońców na tymczasowe aresztowanie. Według rzecznika sądu nakaz zatrzymania został utrzymany w mocy. Istnieją jednak znaczące zmiany, ponieważ aresztowanie jest warunkowe.
Oszustwo hydraulika. Jeden „sprawdza jakość wody”, drugi okrada mieszkanie.
Mężczyzna puka do drzwi starszej osoby w Poznaniu i twierdzi, że jest hydraulikiem, przychodzi sprawdzić kontrolę jakości wody. Wynik: mieszkanie jest oczyszczone z oszczędności i biżuterii. Policja szuka przestępców i woła: bądź ostrożny i ostrzega osoby starsze.
Policja miejska prowadzi dochodzenie w sprawie oszustwa z pracownikiem zakładu wodociągowego. Policja otrzymała już sześć takich powiadomień. Za każdym razem oszuści działają w tym samym scenariuszu.
- Osoba, która twierdzi, że jest hydraulikiem, zgłasza się starszym mieszkańcom. Twierdzi, że sprawdza działanie wodomierzy. Przejmuje właściciela, wypuszcza wodę do różnych pomieszczeń, a w tym czasie do domu wchodzi cicho inna osoba - powiedział młody inspektor, rzeczniczka policji.
W ten sposób osoby starsze tracą pieniądze, dokumenty i kosztowności. Do tej pory takie sytuacje występowały w dwóch dzielnicach miasta.
„Osoba, która twierdzi, że jest dostawcą wody, może mieć około 30–40 lat, czasami nosi żółtą kamizelkę odblaskową”, dodają.
Aquanet, który jest odpowiedzialny za zaopatrzenie w wodę, ostrzega również przed oszustami. I gwarantuje, że nie wykonuje żadnych kontroli !!!!
Bądź ostrożny!
Latające balony pojawiły się nad miastem.
Piękne kule były widoczne z Grunwaldu i centrum miasta.
Wczoraj, 21 maja po południu balony były widoczne nad miastem. Jest to dość niezwykły widok, ponieważ zwykle latające balony nie mogą pojawić się w pobliżu lotniska. Wszystko stało się możliwe dzięki uziemieniu samolotu.
Balony latające nad Poznaniem były oglądane wieczorem. Kilka z nich pojawiło się na niebie. Można je było zobaczyć m.in. z Grunwaldu czy Piątkowa, ale można je było podziwiać także w innych częściach miasta i okolic.
Dlaczego i co zrobili w mieście? Próbowaliśmy dowiedzieć się na lotnisku w mieście - Ławicy. Błażej Patryn, rzecznik lotniska, wyjaśnia, że był to lot niepowiązany, ale Ławica miała informacje, że to się odbędzie.
- To lot balonem. Takie działania nie wymagają naszej zgody. To wieża kontrolna, mówi Patryn.
Można powiedzieć, że pojawienie się balonów na niebie znacznie zwiększyło ruch lotniczy nad miastem. W tej chwili, z powodu ograniczeń i stanu infekcji wirusowej, znacznie się zmniejszyła.
Zabiorą biedronki, trzmiele, motyle, a przede wszystkim pszczoły.
Rada miasta zainwestowała w takie udogodnienia dla niezwykłych gości. Owady są zawieszone w poznańskich lasach i parkach miejskich. Czy żyją tam pszczoły Muron, trzmiele, motyle lub biedronki? Czas pokaże.
150 parków dla owadów wisi na drzewach i infrastrukturze w parkach i lasach miasta. To jest pomysł lokalnych władz.
„Mam nadzieję, że wkrótce znajdzie się kamieniarstwo pszczół, trzmieli, motyli i biedronek. Domki owadów powiesą się w parkach, na osobnych działkach rodzinnych i w lasach miejskich” - mówi Joanna Yaus, dyrektor departamentu działalności gospodarczej i rolnictwa Urzędu Miasta.
Hotele dla owadów wykonane są z trzciny, bambusowych rur, pustych pędów, suchego drewna, desek i szyszek. W takich domach można schować się przed deszczem, drapieżniki, mieć dobre warunki do rozmnażania.
Zakup i instalacja takich domów dla owadów odbywa się w ramach programu, który działa w mieście od zeszłego roku. Celem projektu jest zwiększenie liczby pszczół w mieście. Jest to ważne, ponieważ populacja pszczół maleje każdego roku. Dwa ule miejskie są już w cytadeli miejskiej. Zostały one utworzone w zeszłym roku.
Eksperci uważają, że stworzenie takich domów pomoże przetrwać małym zapylaczom.
„Jeśli chcemy budować domy dla pszczół, lepiej nie tworzyć dużych skupisk gniazd w jednym miejscu, ponieważ może to przyczynić się do rozprzestrzeniania chorób lub szkodników pszczół”, mówią z laboratorium pszczelarskiego.
W ubiegłym tygodniu miały miejsce dwa pożary, a już w tym tygodniu w Naramowicach miały miejsce dwa pożary, które spowodowały spalenie trzech samochodów. Policja potwierdza: - Według wstępnej opinii eksperta, było to podpalenie.
Około 3 rano dzisiaj (19-20 maja 2020 r.) Osiedlu Jaśminowym przy ulicy Karpia w Poznaniu odpalił dwa samochody.
To nie pierwszy raz w ostatnich latach. Na początku tego tygodnia podobny pożar wybuchł w tej samej części miasta, a następnie spłonął jeden samochód.
Mieszkańcy mieli obawy, że niebezpieczny podpalacz samochodowy może wędrować po okolicy, i okazuje się, że te założenia potwierdzają także policja miejska.
„Mamy już wstępną opinię eksperta, która wskazuje, że było to podpalenie”, powiedziała policja.
- Obecnie nasza działalność polega na przesłuchiwaniu świadków, sprawdzaniu i śledzeniu śladów. Jest już za wcześnie na spekulacje dotyczące sprawcy lub podejrzenia podpalenia.
Policja miejska również ostatnio nie zgłaszała podobnych wydarzeń w innych regionach.
- Od początku tego roku doszło do 35 pożarów w mieście. W dzielnicy miasta spłonęły 43 samochody.
Stare i nowe zoo przygotowują się do przyjęcia pierwszych gości. Najwcześniejsze obiekty będą otwarte w połowie lub pod koniec czerwca. „Po negocjacjach ze służbami sanitarnymi podamy konkretną datę”, powiedział przedstawiciel zoo. Niektóre obiekty nie będą dostępne, ale cena biletu się nie zmieni.
W rzeczywistości od początku pandemii wirusów w tym kraju ogrody zoologiczne zostały zamknięte. Również zamknięte i miasto Nowego i Starego Zoo. Jednak w ostatnich tygodniach niektórzy zdecydowali się otworzyć bramy i powitać gości.
- Mamy nadzieję, że pewnego dnia podamy konkretną datę. Mamy ogromne terytorium, które należy chronić. Musimy chronić nie tylko odwiedzających, pracowników, ale także nasze zwierzęta, ponieważ, jak pokazują przykłady ze świata, człowiek może zarazić zwierzę wirusem, a nie odwrotnie ”- mówi przedstawiciel zoo.
Najbardziej prawdopodobną datą otwarcia zoo jest środek lub koniec czerwca.
Wszystko zależy od standardów sanitarnych podczas otwierania zoo.
- Czekamy na instrukcje sanitarne. Nasze usługi są specyficzne, różne od innych. Ponadto mamy dwa zoo. To podwójne zadanie, zwłaszcza że na 120 hektarach Nowego Zoo znajduje się wiele wrażliwych miejsc, które wymagają ciągłego odkażania ”- mówi przedstawiciel.
Mieszkańcy miasta są zadowoleni z takiego wydarzenia, ponieważ poniedziałek, 18 maja 2020 r. Był ważnym dniem dla sportu.
W poniedziałek rząd rozluźnił ograniczenia, które pozwoliły na otwarcie boisk sportowych, siłowni i szeroko pojętych obiektów sportowych dla większej liczby osób, ponieważ ograniczenia zostały dostosowane do obszaru obiektu. Do 22 graczy i 4 trenerów może teraz pozostać na pełnych platformach, a na mniejszych platformach do 14 osób i 2 autokarów. 12 osób może korzystać z siłowni plus trener dla maksymalnie 32 osób.
Otwarte zostały również korty tenisowe, łucznicze, wrotki, skateparki, tory gokartowe, ścieżki rowerowe, boiska do paintballa i pola golfowe. Ponadto infrastruktura dla sportów samochodowych i lotniczych jest otwarta. Ponadto zbiorniki miejskie wznowiły działalność ośrodków sportów wodnych, a w mieście zorganizowano kluby jeździeckie.
Nextbike złożył wniosek o ogłoszenie upadłości.
Nextbike Polska, operator rowerów miejskich, ogłosił upadłość. Czy znikną tak popularne rowery miejskie?
Nextbike Polska od dawna boryka się z problemami finansowymi. Wirus doprowadził do niższych przychodów z reklam, a liczba osób wypożyczających rowery miejskie spadła.
Wszystko to ostatecznie doprowadziło do decyzji Nextbike o pozwie o wszczęcie przyspieszonego postępowania i bankructwo.
- Zdaniem zarządu procedura restrukturyzacyjna daje realne szanse na osiągnięcie porozumienia z wierzycielami, w tym bankami finansującymi spółkę, i pozwoli na ustanowienie nowych zasad spłaty zobowiązań spółki. Umowa z wierzycielami pozwoli na odroczenie spłaty aż do powrotu do normalnego funkcjonowania systemów rowerowych po wirusie - czytamy w ogłoszeniu firmy.
Co z funkcjonowaniem roweru miejskiego?
Firma jest operatorem rowerów miejskich. Czy prowadzenie sieci rowerów miejskich jest zagrożone ogłoszeniem upadłości?
Okazuje się, że w tej chwili nie.
Firma zajmuje pierwsze miejsce na polskim rynku miejskich systemów rowerowych pod względem liczby rowerów. Jest operatorem miejskich systemów rowerowych w kilkudziesięciu miastach na terenie kraju. Firma jest zarejestrowana na rynku od 2017 roku.
Restauracje mogą zniknąć ze Starego Rynku. Chociaż doradcy przyjęli we wtorek niższe taryfy dla ogrodów gastronomicznych, urzędnicy branży spożywczej obawiają się skutków ożywienia rynku natychmiast po pandemii.
Decyzje podejmowane we wtorek przez doradców do skorzystania z pasa dla ogrodów gastronomicznych lub billboardów przewidują opłatę w wysokości 0,01 zł za metr kwadratowy dziennie. Taryfa dotyczy wszystkich stref i będzie obowiązywać do końca czerwca. Jednak od 1 lipca do końca października zarząd będzie zupełnie inny.
Jednocześnie zastępca burmistrza miasta po raz kolejny przypomniał, że odbudowa Starego Rynku nie rozpocznie się w tym roku. Modernizacja rozpocznie się następnej jesieni. „Nie można temu odmówić, ponieważ jest to inwestycja finansowana ze środków UE, a stan rynku pieców i infrastruktury podziemnej jest okropny, wymaga modernizacji” - podkreśla Wiszniewski.
Niektórzy restauratorzy uważają, że i tak jest za szybko. - Zaskoczył nas wpływ koronawirusa, inny może doprowadzić nas na skraj bankructwa. Wierzymy, że miasto powinno zmienić plany ”- mówi Petr Konecny, właściciel restauracji Czerwone Sombrero, która działa od 1996 roku, i na Starym Rynku od 7 lat.
Dlatego autorzy raportu apelują do władz miasta z prośbą o złożenie wniosku do instytucji współfinansującej przebudowę w celu odroczenia odnowienia (z dofinansowaniem UE), a także wprowadzenia etapów inwestycyjnych zapewniających częściowy dostęp do rynku.
Czy miasto przedszkolaków zostanie zbadane przed otwarciem? Ta decyzja została już podjęta przez władze Łodzi. Wyniki testów wykazały podejrzenie infekcji wirusowej u prawie półtora tysiąca pracowników. Z tego powodu większość oddziałów nie będzie tam otwarta. Jednak takie testy nie zostały jeszcze zaplanowane w mieście, a władze miasta mają inne propozycje w tej sprawie.
Prawie półtora tysiąca pracowników przedszkolnych ma koronawirusa. Uzyskanie takich informacji było możliwe dzięki decyzji władz miasta, które zdecydowały się przeprowadzić testy na pracownikach instytucji.
Przedszkola powinny być otwarte w Poznaniu od poniedziałku 25 maja. Jednak według przedstawicieli miasta szkolenia dla pracowników tych instytucji nie zostały jeszcze zaplanowane.
„Obecnie nie planujemy przeprowadzania testów serologicznych skierowanych do pracowników miejskich instytucji edukacyjnych” - mówi dyrektor Departamentu Zdrowia i Spraw Społecznych.
Władze miasta sugerują, aby główny inspektor sanitarny wydał rozkaz inspektorom sanitarnym, aby podejmowali oni działania związane z wysyłaniem pracowników przedszkoli i placówek oświatowych do prowadzenia badań.
Uwaga kierowców i pasażerów rozpocznie się dziś w mieście od napraw, które wprowadzą zmiany w organizacji ruchu. Warto sprawdzić, gdzie trzeba iść inaczej.
Przypominamy, że rząd zgodził się na dopuszczenie do transportu publicznego tylu pasażerów, co 30 procent wszystkich miejsc stojących i siedzących. W ten sposób jest tyle samo pasażerów, co połowa miejsc, plus tak wielu pasażerów stojących jednocześnie w autobusach i tramwajach, tak że wszyscy pasażerowie stanowią 30 procent całkowitej dozwolonej liczby pasażerów.
Oczywiście nadal stosuje się indywidualną ochronę pasażerów w postaci maski lub daszka.
Na Łęczyckiej przebudowano most dla pieszych uszkodzony dwa lata temu po uderzeniu przez koparkę przewożoną przez lawetę. Zmiany w zarządzaniu ruchem będą dotyczyć odcinka między skrzyżowaniami. Most dla pieszych nie będzie dostępny dla pieszych i rowerzystów. Prace wymagające zmian w organizacji ruchu potrwają do końca maja.
Ponadto pasażerowie muszą wziąć pod uwagę zmiany w rozkładzie: od poniedziałku do końca maja tego roku.
Naprawa ścieżek rowerowych wzdłuż Pestki
W poniedziałek rozpocznie się przebudowa 1200-metrowego odcinka trasy pieszej i rowerowej wzdłuż Pestki, a kostki brukowe zostaną zastąpione asfaltem. Pierwszy etap obejmie teren przy ulicy Szeligowskiego od wejścia do kompleksu mieszkalnego Bolesław Śmiałego na ul. Wiechowicza. Prace będą kontynuowane do końca maja.
Jak będą działać szkoły podstawowe po 25 maja i jakie zasady i normy powinny stosować?
Od poniedziałku 25 maja uczniowie klas 1-3 będą mogli brać udział w zajęciach opiekuńczo-wychowawczych z elementami zajęć dydaktycznych w szkole podstawowej. Decyzja została ogłoszona w środę przez premiera, Główny Inspektorat Sanitarny wydał wytyczne, których powinny przestrzegać szkoły, które przyjmą dzieci w tym miesiącu, dyrektorzy szkół podstawowych potwierdzają, że już przygotowują instytucje na powrót dzieci.
Według informacji Mateusza Moraweckiego i Ministra Edukacji Narodowej Dariusza Piontkowskiego młodsze dzieci mogą wrócić do szkoły wcześniej. Od poniedziałku 25 maja uczniowie klas 1-3 szkół podstawowych będą mogli uczęszczać na zajęcia.
Inspekcja Sanitarna wydała wytyczne dla dyrektorów szkół dotyczące powrotu dzieci. Dotyczą one bezpieczeństwa sanitarnego podczas organizowania zajęć w szkołach.
Grupa może mieć do 12 uczniów. W uzasadnionych przypadkach, za zgodą głównego organu, liczbę dzieci można zwiększyć - nie więcej niż 2.
Jedna grupa studentów powinna pozostać w wyznaczonym i, jeśli to możliwe, stałym pokoju.
Minimalna klasa dla uczniów w pokoju nie powinna być mniejsza niż 4 metry kwadratowe na osobę, dyrektorzy szkół miejskich przygotowują instytucje do powrotu uczniów.
- Przygotowujemy środki dezynfekujące, myjemy zabawki i kupujemy sprzęt ochronny dla nauczycieli. Toalety będą musiały być częściej dezynfekowane, więc trzeba je jakoś zorganizować. - przyznaje dyrektor kompleksu szkolno-przedszkolnego nr 5.
Dyrektor dodaje również, że ograniczenia liczby dzieci w pokojach nie powinny stanowić problemu.
W prokuraturze nie ma żadnych przestępstw, ale konflikt dotyczący zarządzania parkingami wciąż trwa.
Przez kilka miesięcy toczył się spór o to, kto może wynająć i zarobić na parkingu w pobliżu budynku. Jest to jeden z najbardziej ruchliwych parkingów w centrum miasta, gdzie codziennie parkują setki samochodów. Chociaż sprawa została nawet przekazana do prokuratury, sprawa została oddalona bez rejestru karnego.
Spór o parking został omówiony na początku stycznia tego roku. Właścicielem obszaru, na którym znajduje się parking, jest Ataner, z którym 6 lat temu zawarto umowę z Lidią S. Na podstawie tej umowy Lidia S. wynajęła parking i mogła zarabiać, pobierając opłatę od kierowców.
Chociaż współpraca układa się dobrze od dłuższego czasu, problemy zaczęły się rok temu. Zadłużenie stale rosło, osiągając w sumie dziesiątki tysięcy złotych. Z tego powodu firma rozwiązała umowę najmu pod koniec sierpnia ubiegłego roku, a następnie doszliśmy do porozumienia, a pod koniec grudnia ubiegłego roku podpisaliśmy protokół najmu i transferu.
Umowa weszła w życie od początku tego roku. Od dnia, w którym powiedziała nam Atanera, pani Lydia również musiała przestać parkować.
- Prawdą jest, że miałem długi, aw sierpniu ubiegłego roku zawiadomili mnie. Byłem zszokowany, ponieważ nie zastosowano się do procedury prawnej zastosowanej w takich sytuacjach. Dlatego mój przedstawiciel wysłał list do Atanery, że wypowiedzenie było nieskuteczne. Dla mnie ta opłata była nieważna. Jeśli wszystkie procedury byłyby przestrzegane, jestem przekonany, że zgodzimy się z Ataneer i spłacimy dług, przekonała nas Lydia S.
Dwie ostatnie kobiety powiadomiły prokuratora o możliwości popełnienia przestępstwa przeciwko sobie.
Według zastępcy prokuratora rejonowego skargi zostały złożone, powiedział prokurator. Oznacza to, że spór dotyczący parkowania nadal trwa.
Zachęcał dzieci do samookaleczenia, a nawet zachęcał je do samobójstwa. Poznańska policja zatrzymała kustosza niebezpiecznej gry.
Policja z miasta zatrzymała mężczyznę, który stworzył grę podobną do płetwal błękitny. 24-latek wezwał dzieci do zranienia się, a być może nawet samobójstwa. Jeden z uczestników niebezpiecznej gry mieszka w pobliżu miasta, w czwartek zatrzymano obywatela Ukrainy. Policja i prokuratorzy miejscy złożą apelację do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.
W czwartek 14 maja policja z dystryktu policji zatrzymała mężczyznę, który namówił nieletnich do samookaleczenia w Internecie. Ostatecznym celem gry było samobójstwo.
Polska policja przekazała informacje o strasznej grze, która zmusza nieletnich do popełnienia samobójstwa. Materiały zebrane przez policję posłużyły za podstawę dochodzenia w prokuraturze rejonowej.
Poprzez różne fora internetowe i grupy dyskusyjne mężczyzna nawiązał kontakt z rosyjskojęzycznymi nastolatkami. Zaprosił ich do gry przypominającej płetwal błękitny. W tym celu założył zamkniętą grupę w sieci społecznościowej.
Na podstawie dowodów zatrzymany zostanie oskarżony o nakłanianie nieletnich do wyrządzenia sobie krzywdy i popełnienia samobójstwa. Policja i prokuratorzy prześlą również wniosek do sądu miasta o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.
Wirus doprowadził do tego, że w mieście praktycznie nie było korków - ruch samochodowy został zmniejszony o 37%. Władze chciałyby, aby kontynuowano to później, dlatego przygotowali „Pakiet mobilności” zawierający szereg zmian mających na celu zachęcenie mieszkańców miasta do podróżowania środkami transportu publicznego lub rowerem.
- Ruch samochodowy został zmniejszony o 37 procent, mniej więcej w całym kraju, ale jednocześnie, ze względu na ograniczone możliwości korzystania z transportu publicznego, mieszkańcy miasta poruszają się po mieście pieszo, na rowerach, motocyklach i tylko samochodach. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której udział transportu samochodowego po wirusie znów będzie większy niż przed nim, ponieważ miasto znowu utknie w ruchu ”- powiedział wiceprezydent miasta.
- Mamy długoterminowe plany dotyczące rozwoju infrastruktury drogowej miasta, ale także na krótszy, bezpośredni okres. Pamiętamy więc o przyszłości, ale koncentrujemy się na teraźniejszości. Chcemy zachęcać do korzystania z transportu publicznego, jazdy na rowerze i spacerów. Każdy, kto wybiera jeden z tych środków transportu, dostaje mniej niż jeden samochód na ulicy. Dlatego potrzebne są szerokie chodniki, aby piesi mogli zachować dystans, sprawny system ścieżek rowerowych i sprzęt do transportu publicznego, dodaje.
Od poniedziałku 25 maja uczniowie szkół podstawowych będą mogli wrócić do szkoły. Rodzice muszą zdecydować, czy ich dziecko pójdzie do szkoły, czy pozostanie w domu. Ale pojawia się pytanie o realizację głównego programu nauczania, ponieważ niektórzy uczniowie wracają do szkoły, a niektórzy pozostają w domu. Istnieje również kwestia organizacji pracy nauczycieli. Dyrektorzy szkół podstawowych w mieście przyznają, że obecnie trudno jest rozmawiać na ten temat.
W środę premier i minister edukacji narodowej ogłosili decyzję o dalszym funkcjonowaniu szkół. Zgodnie z dostarczonymi informacjami od 25 maja możliwe będzie prowadzenie kursów dotyczących opieki i dydaktyki dla uczniów klas 1-3 szkół podstawowych.
- Od 25 maja przywrócimy zajęcia związane z opieką i edukacją z możliwością prowadzenia zajęć dla uczniów szkół podstawowych w klasach 1-3. Dlatego nadal jesteśmy zaangażowani we wprowadzanie podstawy programowej zarówno dla uczniów, których rodzice i opiekunowie decydują się wysłać dzieci do szkół, jak i dla uczniów pozostających w domu ”- powiedział podczas konferencji Dariusz Piontkovsky.
Jednak dzięki tej decyzji dzieci nie będą mogły wrócić do szkoły w dniu ogłoszonym przez rząd, a po tygodniu, czyli 1 czerwca.
Konieczny jest czas na przygotowanie sprzętu. Obecnie odbywają się konsultacje ze specjalistami i dyrektorami szkół. Straszne jest zaczynać wszystko od razu, aby nie stworzyć niepotrzebnego zagrożenia.
Najprawdopodobniej będzie to pierwsze kino w całym kraju po kwarantannie. Kiedy będą budowane więcej?
Nasz kraj wkracza w kolejny etap łagodzenia ograniczeń związanych z infekcją wirusową. Już w poniedziałek organizacja zapewnia teatry zewnętrzne i samochodowe. Pierwsze kino samochodowe zostanie uruchomione tego samego dnia w Poznaniu. Ostatnio coraz więcej osób przygotowuje się do przygotowania takich wydarzeń. W mieście w sieciach społecznościowych jest co najmniej pięć ogłoszeń o takich kinach. Etapy przygotowania organizatorów niektórych z nich są sprawdzane.
Do tej pory cieszyły się największą popularnością na Zachodzie - głównie w Stanach Zjednoczonych, gdzie narodził się ten rodzaj rozrywki. Ostatnio znajduje coraz więcej kochanków. Wszystko z powodu wirusa nałożonego przez ograniczenia i zamknięcie tradycyjnych kin. Kino samochodowe, w którym wszyscy są zamknięci we własnym samochodzie, a dźwięk jest transmitowany przez fale radiowe, a zatem głośniki w samochodzie, jest dziś najbezpieczniejszą formą rozrywki.
Pięć inicjatyw pojawiło się w sieciach społecznościowych w samym mieście. Ich organizacja w świecie rzeczywistym była jednak sprzeczna z prawem i obowiązującymi ograniczeniami wynikającymi z kwarantanny. Wszystko wskazuje, że od poniedziałku to się zmieni. Rząd ogłosił zamiar złagodzenia ograniczeń i będzie mógł organizować kina uliczne, w tym teatry samochodowe.
„Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni” - twierdzą miejscy naukowcy pracujący nad szczepionką wirusową. W rozwoju opracowano je na podstawie badań szczepionek przeciwnowotworowych przeprowadzonych w centrum przez ostatnie 30 lat. Narodowy Fundusz Zdrowia ma całodobową linię wsparcia telefonicznego, która zapewnia informacje o tym, co robić w danej sytuacji.
Wirus: jego objawy, statystyki, rozmieszczenie można znaleźć w specjalnym raporcie Badania szczepionek wirusowych są już w toku.
„Jest to szczepionka zapobiegawcza, która zostanie podana zdrowym ludziom w celu zapobiegania infekcji” - powiedział profesor i kierownik zespołu. Szczepionka nie została jeszcze przetestowana na żywym organizmie, ale oczekuje się, że testy rozpoczną się i rozpoczną w najbliższej przyszłości. Naukowcy z Centrum Biologii Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu zastosowali model czerniaka u ludzi i zwierząt w szczepionkach.
- Reakcja organizmu, czyli tak zwana odpowiedź immunologiczna, jest bardzo podobna w przypadku infekcji wirusowych, a także w walce z rakiem. Oczywiście rak jest znacznie gorszy i bardziej złożony, ale poznajemy mechanizmy, które lepiej nim rządzą, wyjaśnia profesor. Chodzi o to, aby stymulować układ odpornościowy na tyle, aby pokonać wirusa. Najtrudniejsze jest dla nas przewidzieć, jak zareaguje układ odpornościowy, ponieważ okazuje się, że najbardziej prawdopodobny chaos w ciele powstaje w wyniku nieograniczonej, niekontrolowanej pracy układu odpornościowego, a nie samego wirusa. Początkowo szczepionka z miasta będzie produkowana w małych partiach. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w ciągu czterech miesięcy musi być gotowy produkt, który zostanie następnie przekazany do fabryki i uruchomiona linia produkcyjna.
Jego cover Piosenki romantyk był Hitem na tik toku dziś wystąpi jako Gwiazda klaudiusz mroczek powraca do plebiscyt pokaz Talent! Młody wokalista wystąpi w specjalnej edycji show, w której biorą udział najlepsi z najlepszych. To ogromne wyróżnienie, ale też szansa na karierę.